Modele pojazdów cywilnych

Bentley 4.5 L Blower, Heller 1/24

Zabytkowy model zabytkowego samochodu. Samochodu nie będę opisywał, danych na jego temat jest mnóstwo i łatwo je można odnaleźć.
Z informacji do których dotarłem wynika, że model miał premierę w 1978 roku. To ponad 40 lat temu! Jak na dostępne wówczas technologie jest zaskakująco szczegółowy. Oczywiście metoda wtrysku ma swoje ograniczenia, ale należy się uznanie projaktantom i wykonawcom form.
Są też miejsca w których byli bardzo skrupulatni i np umieścili “wrośnięte” w maskę pasy, przewody na kliku elementach, czy nr “8” na osłonie chłodnicy.

Usunąłem te elementy, które uznałem, że lepiej będą wyglądać jak się je dorobi od podstaw. Zacząłem od maski i przy okazji usuwania pasów, “otworzyłem” żaluzyjne wloty powietrza.

W późniejszym etapie usunąłem też zamki, które zrobiłem od nowa.

Zbiornik paliwa w modelu skleja się z kilku elementów, które również mają już gotowe siatki, zawory, przewody i inne detale. Usunąłem wszystko do “gołej blachy” i wykonałem detale od nowa- drukując z żywicy, wycinając z kartonu, plastikowej siatki i rzeźbiąc z hipsu i mosiężnej rurki.

Wydech jest hybrydowy 😉 – część z modelu (plastik) kryzy z żywicy z hipsowymi śrubami, wylot z blachy, wieszak z folii.

Od początku w moim zamyśle miał to być model samochodu cywilnego ( w sensie nie “wyścigowego”) i nie pasował mi numer odlany wraz z osłoną chłodnicy. Wycięcie imitacji siatki to jedno, dorobienie takiej siatki o skomplikowanym kształcie to drugie. Wykonana została z siatki stalowej z cienkiego drutu i małych oczkach. Pomocny w tym był szablon z plastiku wydrukowany na drukarce fdm.

Dorobiłem z folii skórę na część karoserii (tak, ten samochód miał skórzaną karoserię) i zaczepy do mocowania osłon i rozkładanego dachu.

Dorobiłem nity do błotników.

Wyrzuciłem imitację siatek na reflektory ( w modelu z przezroczystego plastiku) i zrobiłem je od nowa.

Mógłbym tak opowiadać jeszcze długo (kierownica, deska rozdzielcza, elementy silnika, elementy układu kierowniczego, hamulce, stelaż dachu, skórzane pasy, bagażnik, kufer itd), ale najbardziej pracochłonnym elementem były koła- a raczej felgi. W modelu są plastikowe. I można by było z tym żyć, bo mają imitację pojedynczych szprych, ale są nie za fajne. Zrobiłem felgi od podstaw. Obręcze i piasty są drukowane z żywicy, a szprychy wyplecione z drutu stalowego 0.3 mm. Zdjęcia poniżej zdradzają proces technologiczny. Podejść było kilka a wydrukowanymi i wyplecionymi kołami mógłbym obsłużyć pit stop tego samochodu w wyścigu Le Mans w 1930 roku.

Bentley 1/24 wheels

Prawie na koniec okazało się, że sklejona rama jest nieco zwichrowana i musiałem zrobić płytę do prostowania jak u prawdziwego blacharza. Wyprostowałem i pospinałem ramę szpilkami, a następnie podgrzewałem wybrane miejsca lutownicą hot air.

Przygód było znaczne więcej, bo przeróbki nie były łatwe. Model nawet bez dodatkowych elementów jest efektowny, ale trudny w budowie. W mojej wersji Bentleya trudność została zwiększona przez komplikacje na własne życzenie. Pewnie mógłby być lepszy, ale zaczął mi już dopiekać. Modele czekające w szafce na swoją kolej nie zrobią się same 😀

W galerii zdjęcia gotowego modelu i jeszcze parę zdjęć z budowy.

Udostępnij: