ED-209 (Gambody, 1/16)
Please put down your weapon. You have twenty seconds to comply.
Read MoreParu Modelarzy Eksperymentalnych
Please put down your weapon. You have twenty seconds to comply.
Read MoreĆwierć kilo żywicy
Read MoreKiedy zacząłem wybierać malowanie dla drugiego Hurricane Mk.IIc z Army wiedziałem, że tym razem musi to być koniecznie Mk.IIc Trop z Afryki. Pierwotnie moją uwagę zwrócił Hurricane BE643 “AK-U” z 213 dywizjonu z obrony powietrznej Aleksandrii, na którym według książki z serii Ospreya Aircraft of the Aces latał kanadyjski as Albert Houle. Krok po kroku doszedłem jednak do tego, że Houle leciał na nim tylko trzy razy. Za to inny, doskonale znany ze zdjęć Hurricane HL887 “AK-W” był osobistym samolotem tego pilota, na którym latał w bitwie pod El Alamein i brał udział w Operacji “Czekolada”. I już mnie to złapało jak haczyk karasia. Zaraz potem zacząłem nabierać przekonania, że samolot ten nie nosił kamuflażu pustynnego, a tropikalny, o którym czytałem w artykule Paula Lucasa parę miesięcy wcześniej. I na koniec okazało się, że Hurricany w 213 dywizjonie miały usunięte zewnętrzne działka Hispano, co czyniło go jeszcze ciekawszego z modelarskiego punktu widzenia. Wiedziałem już, że nie ma odwrotu i mój drugi Hurricane musi nosić oznakowanie HL887.
Read MoreKanada może poszczycić się wielką ilością znakomitych pilotów, którzy wywalczyli sobie miano asów powietrznych. Jednym z nich był Albert Ulrich Houle. Pod kątem odniesionych zwycięstw nie należał do ścisłej czołówki i zakończył wojnę z 12 zestrzeleniami indywidualnymi i jednym zespołowym. Jednak jego kariera była bardzo ciekawa i czasami obfitowała w egzotyczne wątki. Houle bronił nieba nad Cyprem, odganiał rozpoznawcze samoloty znad portu w Aleksandrii, wziął udział w decydującej bitwie pod El Alamein, gdzie w perfidnej zasadzce zestrzelił dowódcę III/StG 3 i kawalera Krzyża Rycerskiego Kurta Waltera. Był jednym z uczestników Operacji „Czekolada”, która aż prosi się o sensacyjną ekranizację. Wspierał lądowanie na Sycylii i lądowanie pod Anzio – Nettuno. Był najskuteczniejszym kanadyjskim pilotem w kampanii włoskiej. Walczył na Hurricanach i Spitfirach. To ta oficjalna strona. Prywatnie był zamiłowanym bokserem, niesfornym podwładnym, który dwa razy wylądował karnie w jednostce remontowej jako oblatywacz naprawianych samolotów. Raz polował na gazele pędząc Jeepem po wertepach, kiedy indziej wyleciał w powietrze na minie. Dwa razu dał się zaskoczyć wrogiemu myśliwcowi zbierając serie od tyłu. O dziwo jego burzliwa kariera miała jednak happy end.
Read MorePan tera, a pan potem 🙂
Read MorePo zrobieniu serii Spitfirów miałem wielką ochotę na model Hurricana. Mam nawet w szafie parę starych Hasegaw w 1/48, ale uprałem się, że poczekam na z dawna zapowiadanego Hurricana Mk.IIc z Arma Hobby w 1/48. I warto było czekać. Model jest doskonały. Ma bardzo poprawne kształty, a jego faktura powierzchni obrosła już w internecie legendą. Wiedziałem też, że pierwszy Hurricane z Army powstanie u mnie w malowaniu Karela Kuttelwaschera. Nocne malowanie stanowiło oczywiście pewne wyzwanie, ale sama historia Kuttelwaschera i jego dokonania defiinitywnie zachęcało do podjęcia rękawicy. W modelu zastosowałem jak zwykle trochę części z druku 3D, ale to nie żaden oblig, bo plastikowe części są wystarczająco ładne. Poza kalkomaniami z oznaczeniami zwycięstw nie wykorzystałem jednak zestawowych kalkomanii z oznaczeniami BE581 JX-E, bo chciałem zachować taki sam spójny kolor czerwony we wszystkich miejscach i doszedłem do wniosku (choć mogę się mylić), że litery JX-E miały nietypowy kształt.
Read MoreKarel Kuttelwascher, czyli legendarny „czeski nocny jastrząb” to dość wyjątkowy pilot. Zakończył wojnę jako najskuteczniejszy czechosłowacki as w historii z 18 zwycięstwami indywidualnymi i 2 zespołowymi. Tak jak Josef František nigdy nie walczył w czechosłowackiej jednostce, choć przez pewien czas w jego jednostce było więcej Czechosłowaków, niż rodowitych pilotów. Pierwsze zespołowe zwycięstwa uzyskał w Groupe de Chasse III/3, a 18 indywidualnych w 1 dywizjonie RAF walczącym na Hurricanach. Okazał się być doskonałym „intruderem”, czyli pilotem polującym w nocy na niemieckie samoloty lądujące po nalotach na Anglię i startujących do kolejnych misji. Zestrzelił w nocy w pojedynkę więcej niemieckich bombowców, niż wszyscy pozostali piloci 1 dywizjonu razem wzięci. Dokonał tego w krótkim okresie trzech miesięcy, kiedy dywizjon ten wykonywał misje “intruderskie” nad północną Francją, Belgią i Holandią Co było tajemnicą jego sukcesu? Inteligencja połączona z intuicją. „Kut”, jak go nazywali koledzy, po prostu wiedział gdzie polecieć, żeby zastać wrogie bombowce ze spuszczonymi majtkami. Nazwanie Kuttelwaschera inteligentnym, to nie taka pusta metafora. Jak wspominali jego koledzy, pod względem inteligencji wyraźnie się wyróżniał. Cechowało go też typowo czeskie ironiczne poczucie humoru.
Read MoreTime not important. Only life important.
Read MoreSpitfire Pana Hrabiego
Read MoreKupa Spitfajera
Read MoreWarhammer? We don’t need no stinkin’ Warhammer!
Read MoreTo, że zrobiłem model A6M2-N “Rufe” jest ewidentnym dowodem, że czasami podaż kształtuje popyt. Nigdy nie miałem w planach robienia tego wodnosamolotu, dopóki Eduard nie ogłosił go w planach wydawniczych. A jak tylko zobaczyłem pierwsze rendery “Rufe”, wiedziałem że muszę go mieć i wręcz się nie mogłem na niego doczekać. Od razu też zacząłem gromadzić materiały o działaniach japońskich wodnopłatów. Okazały się one prawie tak ciekawe, jak przygody Indiany Jonesa. Kiedy na konkursie w Moson odebraliśmy z Witkiem Kozakiewiczem zamówione na spółkę pudło z Dual Packiem “Rufe” zaczęło się zastanawianie z której jednostki, z którego frontu zrobić model. Do finalnego etapu dostały się Toko/5/802 Kôkûtaï z Aleutów i 934 Kôkûtaï z Morza Arafura. I w końcu wygrał ten drugi. Może dlatego, że była to najskuteczniejsza jednostka walcząca na A6M2-N? Może dlatego, że już się z nią “spotkałem” czytając o walkach australijskich Spitfirów? A może dlatego, że samolot nr 34-116 ma oznakowanie mogące sugerować, że to osobista maszyna dowódcy myśliwskiej eskadry w tej grupie i przez to jest jakby mniej anonimowy. Ostatecznego wyboru ani przez chwilę nie żałowałem. Zielony A6M2-N z późniejszych serii produkcyjnych jest po prostu diablo atrakcyjny. A sam model Eduarda sklejało się doskonale. Jedynym trudnym rejonem w modelach Zer Eduardów jest filigranowe podwozie. A tu siłą rzeczy ten problem nie występuje.
Read MoreWodnosamoloty Mitsubishi A6M2-N Ni-shiki Suisen, nazwane w kodzie Aliantów “Rufe” walczyły w najodleglejszych zakątkach Pacyfiku: od Aleutów na północnym wschodzie po Wyspy Salomona na południowym wschodzie, od Kurylów na północnym zachodzie, bo Malaje na południowym zachodzie. Mimo początkowych nadziei pokładanych w tej koncepcji pływakowe myśliwce dość szybko okazały się być deklasowane przez nowsze myśliwce Aliantów i od wiosny 1943 roku zaczęły być relegowane do mniej strategicznych obszarów działania. Jednym z nich była obrona Holenderskich Indii Wschodnich, a dokładniej ich wschodniego akwenu Morza Arafura, gdzie Japończycy nie posiadali stałych lotnisk, a gdzie coraz częściej zapuszczały się samoloty RAAF i USAAF stacjonujące w Australii. Obronę tego rejonu powierzono 934 Kôkûtaï wyposażonemu w całości w wodnosamoloty Aichi E13A1, Mitsubishi F1M2 i Mitsubishi A6M2-N. Piloci 934 Kôkûtaï odnieśli najwięcej zwycięstw spośród wszystkich pilotów “Rufe”. Aż pięciu z nich osiągnęło status asa myśliwskiego (choć bardziej w japońskim rozumieniu tego pojęcia). W niniejszym artykule opisuję ich działania i liczne potyczki z Beaufighterami, Hudsonami, Liberatorami, Catalinami, a nawet Spitfirami RAAF.
Read MoreTygrys schwytany pod Charkowem w 2022 roku.
Read MoreW tytule zawarłem opis modelu z pudełka. Oprócz modelu Zvezdy użyłem paru elementów z zestawu Quinta Studio, blaszki fototrawionej z
Read MoreAmunicja do Abramsa, czyli kaliber 120×570mm NATO
Read MoreChallenger II, Queen’s Royal Lancers, Operacja Telic 2003 rok
Read MoreI Szczęsny i Witek od dawna kusili mnie, żeby wrócić do budowania czołgów i pojazdów w skali 1/48. Ostatni raz coś z gąsienicami robiłem jakieś 20 lat temu. No i w tym roku po żarcie z Rakietowozem zabrałem się za model czołgu. Wybór padł na Matildę II z Tamiyi z Afryki Północnej w słynnym kamuflażu Cauntera. To konkretne malowanie pochodzi z pierwszej ofensywy alianckiej w II wojnie światowej – operacji Compass. 7 grudnia 1940 roku Matildy z 7 Royal Tank Regiment wykonały przełamujący atak na obozy wojsk włoskich, które wkroczyły do Egiptu i rozniosły wrogie wojska w pył. Idąca za nimi 4 Dywizja Indyjska prawie że wkroczyła na gotowe. Ta akcja pokazała, że potężnie opancerzona Matilda w starciu z włoskimi czołgami i artylerią przeciwpancerną była niepokonana. Wtedy otrzymała przydomek “Królowej Pola Walki” (“Queen of the Battlefield”). Czołg o nazwie “Glenor” lub jak twierdzi jedno ze źródeł “Glenorchy” był osobistym czołgiem dowódcy szwadronu D z 7 RTR majora Kennetha P. Harrisa. Harris prowadził atak na obóz Tummar, potem wziął udział w zdobyciu Tobruku i dowodził kontyngentem Matild, które zatrzymały pochód Rommla pod Ras-el-Medawar.
Read MoreNationalGuard Warmech ze StationForge
Read MoreWalkaround czternastocylindrowego silnika Pratt & Whitney R-1830-S3C4 Twin Wasp wystawionego w Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Silniki tego określonego typu napędzały transportowe Douglasy C-47 Skytrain (Dakota), ale inne odmiany R-1830 były instalowane w całej masie popularnych samolotów wojskowych w początku wojny, w tym na przykład Grumman F4F Wildcat, Douglas TBD Devastator, czy Consolidated B-24 Liberator.
Read MoreJedna z pierwszych stuprocentowo polskich konstrukcji pojazdu bojowego zaprojektowana i zbudowana w warunkach niedoborów gospodarki socjalistycznej w roku 1969. Chodzi oczywiście o kultowy już Rakietowóz, który powstał jako autorska koncepcja A’Tomka. Rakietowóz miał zapewnić przewagę taktyczną drużyny A’Tomka w starciach z wojskiem Lulasia. W rzeczywistości przyczynił się do całkowitej zmiany koncepcji operacyjnej rozwinięcia własnych sił na polu walki. Zbudowany wspólnie przez A’Tomka, Romka i Tytusa przeszedł pomyślnie testy na podwórzu i, mimo wykrycia i sfotografowania przez agenta wojska Lulasia, w sposób definitywny rozstrzygnął słynną Bitwę koło Pagórka opisaną na stronach 19 i 20 Księgi IV “Tytusa Romka i A’Tomka”.
Mimo, że od konstrukcji Rakietowozu minęło już 54 lata, to do dzisiaj nie doczekaliśmy się poprawnego modelu tego pojazdu w skali 1/48. Na szczęście technologia druku 3D pozwala wreszcie na zapełnienie tej bolesnej luki w modelarskiej kolekcji słynnych polskich pojazdów wojskowych.
Model Rakietowozu postanowiłem wykonać w początkowej, najbogaciej wyposażonej konfiguracji. Szczegóły dotyczące drugiej konfiguracji, którą znamy z manewrów podwórkowych i trzeciej, ostatniej znanej, z bitwy z wojskiem Lulasia przy pagórku opisuję w tym artykule.
W 2021 roku Eduard zaskoczył nas doniesieniami o nowych modelach Mitsubishi A6M Zero i Grumman F4F Wildcat. Bardzo mnie to ucieszyło. Od czasu obejrzenia filmów Tora Tora Tora i Midway w dzieciństwie pasjonowały mnie walki lotniskowców na Pacyfiku i pojawienie się na rynku modeli wykonanych zgodnie z najnowszymi standardami to było to, co niedźwiadki lubią najbardziej. Na początek na warsztat poszło Zero, a konkretnie A6M2b Zero model 21. Jako że lubię robić modele samolotów asów na początku pomyślałem o malowaniu Saburo Sakai czy Hiroyoshi Nishizawy, ale szybko zmieniłem zdanie. W końcu nie po to moimi głębokimi inspiracjami były filmy o działaniach lotniskowców, żebym teraz robił model samolotu jakiegoś szczura lądowego. No i mój wybór padł na Masao Taniguchiego, który przynajmniej kilka ze swoich 14 zwycięstw uzyskał walcząc z pokładu lotniskowca Akagi. Budowa tego modelu była samą frajdą, choć “moim zdaniem, według mnie, kilka niedociągnięć jest”. W tej relacji z budowy staram się wskazać na co zwrócić uwagę przy budowie Zera 21 z Eduarda, a także zwyczajowo podpinam pliki z wzorami oznakowania i częściami zaprojektowanymi do druku 3D, których użyłem w tym modelu.
Read MoreMasao Taniguchi nie należy do najbardziej znanych asów marynarki japońskiej. To jeden z pilotów, którzy zakończyli szkolenie w 1940 roku i nie mieli szans na zbieranie szlifów w wojnie japońsko – chińskiej. Jednak w II wojnie światowej walczył od samego początku uczestnicząc w pierwszej fali ataku na Pearl Harbor jako pilot Akagi Kōkutai, Uczestniczył potem we wszystkich walkach, które stoczył ten lotniskowiec, z kulminacyjną Bitwą o Midway włącznie. To on był jednym z tych pilotów Zer, którzy unicestwili dywizjon torpedowy Devastatorów Johna Waldrona. W tej walce zgłosił zestrzelenie trzech TBD. Potem startując z pokładu Shōkaku wziął udział we wszystkich kluczowych bitwach w rejonie Wysp Salomona. Po Bitwie koło wysp Santa Cruz został przeniesiony do jednostek bazujących na lądzie. Walczył nad Kalkutą, nad Rabaulem, nad Trukiem, nad Peleliu, nad Filipinami. Podczas walki nad atolem Truk najprawdopodobniej skrzyżował szpady z Alexem Vraciu. W kampanii filipińskiej został ciężko ranny i ewakuowany do Japonii. Prawdopodobnie to ocaliło mu życie. Przeżył wojnę mając na koncie 14 zwycięstw powietrznych.
Informacje o Taniguchim są niestety szczątkowe. Rekonstrukcja jego losów oparta jest w dużej mierze o wyrywkowe informacje o jego udziale w tej, czy innej misji, które są rozsiane w wielu miejscach. Z drugiej strony te misje były wykonywane podczas najważniejszych starć na Pacyfiku i Oceanie Indyjskim. Dlatego w tym artykule działania Taniguchiego opisane są na tle szerszego kontekstu działań jego jednostek bojowych.
2S1 Gvozdika w oznaczeniach armii Ukraińskiej
Read MorePower Armor z Fallout 4
Read MoreNowa, super-duper tajna wersja Abramsa 🙂
Read MoreCzwartego Spitfire z tegorocznej serii zrobiłem w malowaniu Sylvana Felda – amerykańskiego asa z 52 Fighter Group odnoszącego swoje sukcesy nad Tunezją w 1943 roku. Na wczesnym etapie wojny amerykańskie grupy myśliwskie walczące w Europie i Afryce powszechnie korzystały z brytyjskich Spitfirów. W Europie mały zasięg tych myśliwców uniemożliwiał eskortowanie Latających Fortec i Liberatorów w nalotach strategicznych na Niemcy. Jednak chwilę chwały amerykańskie Spitfiry przeżyły podczas kampanii w Afryce i we Włoszech. I tam właśnie Sylvan Feld uzyskał dziewięć zwycięstw powietrznych, czyli więcej niż jakikolwiek inny pilot Spitfira w USAAF. Feld był pochodzenia żydowskiego i cała jego rodzina czuła się Żydami. Był on więc jednocześnie prawdopodobnie najskuteczniejszym asem drugiej wojny światowej tej narodowości. Jego osobisty samolot – Spitfire Mk.Vb Trop ES276 jest znany z trzech zdjęć i jak to często bywa, jest sporo niejasności w jego malowaniu. Opisuję je w tej relacji z budowy.
Read More“Meir/Mania” – pierwszy Sherman w służbie IDF
Read MorePo serii Mustangów, Hellcatów i Spitfirów przetykanych równie popularnym Lightningiem i Tempestem zapragnąłem zrobić coś zupełnie innego. A może jakiś cywilny samolot? Ostatni cywil, jakiego sklejałem pochodził jeszcze ze stajni VEB Plasticard. Tak, młody to ja już nie jestem :). A ostatnimi czasy Eduard kusi całą seryjką modeli ich kultowych Zlínów serii Z-x26. Ale tak naprawdę do zrobienia Zlína namówił mnie ostatecznie Czarek Bartnicki, który w dodatku przesłał mi prezent w postaci pudełka Dual Packa z dwoma Zlínami Z-126. Model Zlína skleja się wybornie, choć oczywiście na parę miejsc warto zwrócić uwagę, o czym oczywiście piszę w tej relacji. Właściwie jedynym wyzwaniem są malowania, które są tyleż atrakcyjne, co trudne do wykonania przez modelarza, który kilkadziesiąt lat malował nieforemne plamy kamuflażowe :).
Read MoreB-25C Mitchell II w malowaniu 305. dywizjonu RAF z Września 1943 roku
Read MoreMój trzeci Spitfire Mk.V z Eduarda musiał być w malowaniu Neville Duka. Zawsze podobał mi się ten samolot w pustynnym kamuflażu z ciemniejszymi literami kodowymi i jaśniejszą literą indywidualną. No i sam Neville Duke był jednym z najskutecznieszych asów RAF. Samolot o numerze ER220 był pierwszym z serii trzech osobistych Spitfirów Mk.V Nevilla Duka które oznakowano literami QJ-R. I to właśnie ta maszyna jest najlepiej obfotografowana spośród całej trójki.
Read MoreJednym z najsłynniejszych pilotów doświadczalnych w historii był Chuck Yeager, amerykański as z 11,5 zwycięstwami, który 14 października 1947 przekroczył barierę dźwięku. To przyćmiło osiągnięcie jego brytyjskiego kolegi Neville Duka, który prawie dokładnie rok wcześniej jako pierwszy człowiek przekroczył magiczną barierę prędkości 1000km/h. Duke był przeciwieństwem Yeagera. Był skromnym, małomównym angielskim gentelmanem, który bez oporów potrafił pisać o swoich błędach i słabościach. A był przy tym jednym z najskuteczniejszych brytyjskich pilotów II wojny światowej. Zestrzelił 27 samolotów indywidualnie i dwa zespołowo (razem 27,833 zwycięstwa). Walczył najpierw nad Kanałem La Manche na Spitfirach, potem na Tomahawkach w Afryce i w końcu na Spitfirach w Afryce i we Włoszech. Zakończył wojnę nie tylko jako jeden z najlepszych asów RAF, ale też jako pilot, który osiągnął największą ilość zestrzeleń na Spitfirach w Afryce i we Włoszech.
Read MoreAustralijski Spitfire z obrony Darwina to jeden z żelaznych tematów modelarskich. Jak można oprzeć się zrobieniu tego myśliwca w ciemnym australijskim kamuflażu, kiedy Eduard ułatwił to wydając wreszcie mainstreamowy model Spitfira w wersji Mk.VC. Moja słabość do robienia modeli w malowaniach znanych pilotów i asów skłaniała mnie do wyboru albo czołowego asa tej kampanii Clive Caldwella, albo drugiego w rankingu dowódcy brytyjskiego 54 dywizjonu Erica Gibbsa. Jako że malowanie Caldwella planuję na model Tomahawka, to mój wybór padł w tym przypadku na Gibbsa. Przygotowując się do robienia tego modelu przeczytałem parę książek i przeanalizowałem wiele zdjęć. Okazało się, że Gibbs choć bardzo sprawny i doświadczony dowódca, najprawdopodobniej nie zestrzelił tak naprawdę żadnego samolotu, a malowanie jego Spitfire nie jest takie oczywiste. Zagadki, niepewność i propagandowa ściema. Cóż może być piękniejszego dla modelarza, który lubi ciekawe tematy?
Read MoreDarwin, stolica Terytorium Północno-Zachodniego Australii jest najbardziej na północ położonym znaczącym miastem na tym kontynencie. Przez niemal dwa lata – od lutego 1942 do listopada 1943 – Darwin był bombardowany przez japońskie lotnictwo. W pierwszym roku jedyną obronę Darwina zapewniała amerykańska 49 Fighter Group. W drugim roku do obrony okolic Darwina ściągnięto trzy dywizjony Spitfirów tworzące 1 Fighter Wing RAAF. Historia walk Spitfirów z Zerami i “Betty” budzi emocje od lat 70 ubiegłego wieku, kiedy to brytyjski historyk Christopher Shores zweryfikował dokumenty obu walczących stron i odbrązowił faktyczne efekty tych zmagań. Po bliższym przyjrzeniu się historii walk o Darwin chciałoby się opatrzyć ten artykuł tytułem “Katastrofa nad Darwinem”, ale to byłby po prostu click-bait.
Cała ta historia pokazuje, jak ciężko oceniać najbardziej zdawać by się mogło oczywiste wydarzenia historyczne. Japończycy byli przekonani, że wygrywali, ale przegrali. Australijczycy mieli wrażenie, że wygrywali, ale przegrywali, a w sumie i tak wygrali. Sprawa się komplikuje jeszcze bardziej, gdy się dojdzie do wniosku, że ta kampania w sumie nie miała większego sensu i strategicznego znaczenia. I dziś tylko jedna grupa może docenić w pełni ten epizod – modelarze.
Abrams w wersji piknikowej
Read MoreFord Transit 1/24 od Italeri. Gorzej się nie da?
Read MorePolski SA-6 w kamuflarzu NATO
Read MoreCzekałem, czekałem i się doczekałem. Od kilku lat Eduard wydaje różne wersje Spitfirów w 1/48, a ja ciągle wypatrywałem wersji Mk.V. A jak już wreszcie kupiłem pierwsze pudło Mk.V, jakie się pojawiło, to musiałem koniecznie zrobić model w malowaniu najskuteczniejszego asa broniącego Malty – George “Screwballa” Beurlinga. “Screwball” latał i zwyciężał na różnych Spitfirach, głównie na ikonicznych dla Malty Spitfirach Mk.Vc. Ale to ten Spitfire Mk.Vb Trop o numerze EP706 był jego pierwszym “osobistym” samolotem.
Model Eduarda jest bardzo dobry, ale i tak ten blog przekształcił się w dziennik projektanta i drukarza 3D. Cóż… znak czasów…
Co by się stało gdyby Berlin Brigade istniała w roku 2289? Proste: zamiast czołgów Chieftain Mk.10 używała by Mechwarrior Catapult 🙂
Read More1953 Corvette C1 do odnowienia.
Read MoreX-47B z zestawu Freedom Models w 1/48
Read MoreSpitfire Vb na pływakach
Read MoreKrążownik Lądowy “Turtosa”
Read More100 lat Polskich Sił Powietrznych
Read MoreNastępny do Raju czyli nowożytna tragedia męskości w czasie budzącego się socjalizmu, kolektywizmu i innych wynalazków socrealizmu. Zaczęło się od
Read MoreAustralijska Tajemnica Zdecydowałem się na ten enigmatyczny tytuł z racji tego że epizod z walk na Pacyfiku o którym napiszę
Read MoreTo moje drugie poodejście do Tempesta Mk.V Davida Fairbanksa. Pierwsze popełniłem ponad 20 lat temu sklejając starszego Tempesta z Eduarda. Tamten model mi się od początku nie podobał i nie przetrwał do dziś. Teraz chyba jest lepiej. Nowy model Eduarda wygląda bardziej jak Tempest, ma piękną fakturę i składa się całkiem nieźle, mimo paru problemów z rozwiązaniami technologicznymi zastosowanymi przez Edka.
Read MoreHawkery Tempesty stały się w ostatnim półroczu wojny prawdziwymi królami przestworzy nad dogorywającą III Rzeszą. Kilku pilotów RAF i RNZAF uzyskało na tych samolotach status asa. Pierwszym, który tego dokonał nie był jednak wcale Brytyjczyk, a Amerykanin David Charles “Foob” Fairbanks. Jak by tego było mało, “Foob” okazał się najskuteczniejszym tempestowym asem, najskuteczniejszym pilotem RAF w ostatnim etapie wojny i pierwszym pilotem alianckim, który zestrzelił odrzutowego Arado Ar-234.
Read MoreGitarzysta na skuterze.
Read MoreWreszcie udało mi się zrobić kultowy już model P-38G z Tamiyi. Jest to arcydzieło inżynierii modelarskiej, choć nie jest wolne od wad. Sklejanie do to wielka frajda i chyba po raz pierwszy zrezygnowałem z pewnych dodatków modelarskich w trakcie klejenia pozostając przy oryginalnych częściach Tamiyi.
Model przedstawia dość znany samolot o nazwie “Oriole”, który był osobistą maszyną czołowego asa 13 Air Force na Guadalcanalu Murraya Shubina.
Murray Shubin był pilotem Lightningów w 339 Fighter Squadron na Guadalcanalu. Jednostka ta wsławiła się strąceniem Mitsubishi “Betty” z admirałem Yamamoto na pokładzie. Shubin nie uczestniczył jednak w tym locie. Zasłynął za to jako pierwszy pilot 13 Air Force, który zestrzelił pięć samolotów japońskich w jednym locie. Potem odznaczył się jako pierwszy pilot 13 AF, który osiągnął dwucyfrowy wynik zwycięstw powietrznych i przez parę miesięcy był czołowym asem tej formacji z 11 zwycięstwami na koncie.
Read MoreZemsta Honeckera, Ford Karton, Mydelniczka itd…
Model okropnego samochodu, który mógł powstać tylko w komunistycznym kraju.
A miało być tak pięknie. Miałem zrobić model samolotu najskuteczniejszego pilota Fleet Air Arm na Hellcatach Edwarda T. Wilsona. Wilson pochodził z RPA i służył w South African Naval Force, po czym przeszedł do Fleet Air Arm i odbył turę bojową na lotniskowcu HMS Indomitable na Oceanie Indyjskim i na Pacyfiku od jesieni 1944 do lata 1945 w składzie 1844 dywizjonu FAA. Zestrzelił 3 samoloty japońskie indywidualnie i 4 zespołowo (w ułamkach to 4.833 zwycięstwa). Według jednych metod naliczania zwycięstw był więc asem, a według innych do tego tytułu zabrakło mu 1/6 zwycięstwa. Malowanie Hellcata Mk.II o numerze JX886 zostało opublikowane w Osprey Aircraft of the Aces 75 “Royal Navy Aces of World War 2” autorstwa Andrewa Thomasa. Gdzie więc problem? Odpowiedź w artykule.
Read MoreJeep z Normandii.
Read MoreBolesława Orlińskiego „spotkałem” w swojej modelarskiej pasji kilkanaście lat temu jako odważnego dowódcę 305go dywizjonu atakującego nocami cele naziemne w
Read MoreBitwa o Leyte była wielką bitwą powietrzno morską wokół amerykańskiego przyczółka na Wyspie Leyte w Filipinach. Złożył sie na nią szereg epickich starć japońsko – amerykańskich toczonych od 23 października do 25 października 1944. Bitwa była ostatnią nadzieją Japończyków na powstrzymanie amerykańskiej kontrofensywy na Pacyfiku i wynegocjowanie znośnych warunków pokoju. Oszukańcze manewry, całe floty rzucone na pewną śmierć jako przynęty, zmasowane ataki lotnicze, podstępne łowy okrętów podwodnych, piloci samobójcy, heroiczna walka lotniskowców eskortowych z wrogimi pancernikami, szaleńcza odwaga, mgła wojny i katastrofalne błędy dowódców po obu stronach. Tym była bitwa, która złamała ostatecznie potęgę japońskiej floty.
Read MoreTransporter M577 z filmu “Aliens”
Read MoreCzasami patriotyczne slogany mogą być całkiem ciekawe
Read MoreDrugi Hellcat, którego zrobiłem w tym roku. Tym razem kolejny klasyk, czyli F6F-3 Alexa Vraciu z VF-16 z USS Lexington w malowaniu zaraz po Bitwie na Morzu Filipińskim, czyli “Wielkim Polowaniu na Indyki”. Wtedy Vraciu z 19 zwycięstwami stał się najskuteczniejszym pilotem US Navy. W dodatku w pierwszym dniu bitwy zestrzelił 6 samolotów japońskich w jednym locie, jako pierwszy pilot marynarki. Nie dostał za to Medalu Honoru chyba tylko dlatego, że był z pochodzenia Rumunem.
W modelu wykorzystałem sporo części drukowanych na drukarce 3D. Linki do modeli 3D, które opracowałem, są w artykule.
“Live Target” czyli kara dla kierowcy
Read MoreWielki Ford na wycieczce po bezdrożach.
Read MorePieron to z „południowo-polska” piorun czyli błyskawica czyli lightning i dlatego tak zdecydowałem się zatytułować moją następną historię modelarską. A
Read MoreHistoria tego samochodu zaczyna się 1947 roku, kiedy koncern Forda przedstawił pierwszą generację tego samochodu. Jego rozwój i produkcja ciągle ulepszanych modeli trwa do dziś.
Read MoreZabytkowy model zabytkowego samochodu.
Read MorePo nieudanym podejściu do zrobienia Ki-43 z Hasegawy postanowiłem, że wyciągnę z szafy coś prostego, co można zrobić prosto z pudła jako model “terapeutyczny”. Jako, że ostatnio naczytałem się książek o wojnie na Pacyfiku, mój wzrok padł na Hellcaty Eduarda zamelinowane w szafie z pudełkami. Kiedyś, ponad 15 lat temu, zrobiłem pierwszego Hellcata z Eduarda i byłem nim zachwycony. Składał się jak klocki Lego, miał niezłe detale, po prostu idealny rekreacyjny model. Tak więc po latach chciałem powtórzyć radosną przygodę z zamiarem wykorzystania tylko jednego żywicznego zamiennika – żywicznego fotela z SBS models.
Nie przypuszczałem wtedy, że właśnie zaczynam dłuuugą modelarską wyprawę.
Mam w swojej kolekcji modele praktycznie wszystkich krajów w Europie i wielu poza nią ale tak się składało że do tej pory nie miałem nic z Jugosławii. W tą 80tą rocznicę inwazji Niemiec na Jugosławię chciałem coś podrzucić do galerii żeby w tak skromny sposób podkreślić tą datę.
Oczywiście jak zawsze nie małą rolę w tej decyzji odegrała książka i to ona właściwie zdecydowała jaki temat wybrałem na swój Jugosłowiański model.
Achtung Tiger…amerykański. Otóż jak zwykle wiedziony bardzo ciekawą książką postanowiłem sięgnąć po raz pierwszy w życiu za czołg w skali
Read MoreKolejny Sherman do kolekcji i kolejny zainspirowany zdjęciem konkretnego czołgu.
Read MoreMosquito FB.IV z 305. dywizjonu RAF w malowaniu z lipca 1944 roku
Read MoreRaz na jakiś czas przeczytam książkę, która w głębszy sposób mnie poruszy. Czytam dużo, zwłaszcza lotniczych wspomnień wojennych a ostatnie parę lat zwłaszcza wspomnień amerykańskich załóg bombowych z Europy w latach 1942-45. Pozycji takich jest mnóstwo, napisanych jeszcze zaraz po wojnie, ale także w drugiej fali lat 90’tych kiedy to starzejący się lotnicy pragnęli zostawić po sobie jakiś ślad zanim odeszliby na zawsze w zakamarki historii. Jest także nowa, trzecia fala wspomnień pisanych przez potomków tych wspaniałych ludzi, w oparciu o pomarszczone zapiski, wyblakłe, wytarte książki lotów i parę wspomnień przy rodzinnym stole.
Read MoreSpitfire Mk. I z 19. dywizjonu RAF w malowaniu z października 1938 roku
Read MoreGaleria jest poświęcona Bitwie o Anglię i roli dwóch mniej znanych Polaków. Sama bitwa trwała aż do końca 1940 roku mimo iż jej szczyt przypadł na Sierpień i Wrzesień. Wybrałem dwa Spitfire reprezentujące polskich pilotów biorących udział praktycznie z samego początku i końca tej bitwy.
Read MoreModel samochodu Revella w którym wszystko pasuje?
Read MoreFord T z 1911r. Model powstawał przez dwa miesiące na oczach kibiców z naszego prywatnego forum. Za ich zgodą z naszej dyskusji powstał ten artykuł.
Read MoreOd dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem zrobienia maszyny która brała udział w Bitwie Warszawskiej w Sierpniu 1920 roku. Tak się akurat złożyło że w dzień samej bitwy również przypadła rocznica końca wojny na Pacyfiku i z tym związana była moja ostatnia galeria. Czy ten Admirał nie mógł się albo pospieszyć albo poczekać parę dni ze swoją “misją specjalną” żeby nam w kalendarz nie wchodzić?
Read More15go Sierpnia przypada okazja oficjalnego zakończenia działań wojennych na Pacyfiku. Był to dzień ogłoszenia zawieszenia broni i bezwzględnej kapitulacji. Nie
Read MoreBullitt ponad 50 lat później.
Read MoreMoja przygoda z Fokkerem G1 zaczęła się już dawno temu ale dopiero nowy model firmy Mikro Mir umozliwił mi realizację tego zamierzenia w modelu.
Read MoreGarbus prawie kabriolet.
Read MorePo model A5M4 Wingsy Kits sięgnąłem jako odskocznię od trzech Mustangów, które budowałem przez ostatnie 5 miesięcy. Wiedziałem, że w pudle model ten wygląda pięknie, ale nie spodziewałem się, że skleja się go tak przyjemnie! To jeden z najlepszych modeli, jakie kiedykolwiek robiłem. Jest to też model, w którym zastosowałem najwięcej jak dotąd drukowanych detali. Sprzeczność? Niezupełnie. Model jest tak ładny, że chciałem go zdetalować jeszcze lepiej, niż fabryka dała. “Mojego” A5M4 zrobiłem w malowaniu japońskiego asa Matsuo Hagiri z jego rejsu treningowego na lotniskowcu Soryu w 1939 roku.
Read MoreMatsuo Hagiri to jeden z bardziej znanych japońskich asów marynarki. Co prawda odniósł tylko 13 zwycięstw powietrznych, ale walczył od 1940 roku do końca wojny. Jego szlak bojowy ciągnął się od Chin, przez wyspy Salomona, po obronę Japonii przed amerykańskimi nalotami. Był świetnym pilotem doświadczalnym, wytrzymywał wielkie przeciążenia. W walce zawadiacki – potrafił wylądować z kolegami na wrogim lotnisku, aby podpalić stojące tam samoloty. Był pierwszym pilotem, który zestrzelił nieprzyjacielski samolot na Shiden-Kaiu. I co chyba najważniejsze, miał najbardziej sumiaste wąsy spośród japońskich asów.
Read MoreCo takiego? No to od początku parę wyjaśnień. Shahak to izraelskie przezwisko Mirage III. Był to pierwszy myśliwiec generacji Mach 2, którego zamierzeniem było spełnić rolę myśliwsko-bombową dla Izraela. Sam Mirage oryginalnie był projektem, którego celem było zwalczanie sowieckich bombowców nuklearnych, a więc najważniejsza była szybkość. Po Mirage III miała być pora na Mirage 5, ale w efekcie zmiany polityki francuskiej wobec Izraela Mirage III był ostatnim myśliwcem francuskiej produkcji w służbie IAF. Nie powstrzymało to Izraela od wyprodukowania swojej własnej wersji zwanej Nesher i później Kfir w oparciu o „nabyte” plany. Następne myśliwce z białymi gwiazdami Davida były już produkowane w USA.
Read MoreTestowanie “wynalazków” Miga
Read MoreRoverem przez Afrykę.
Read MoreChevrolet z amerykańskiej farmy.
Read MorePrzygody w drukowaniu 3D
Read MoreZimowy i brudny JS-2
Read MoreWalkaround SPADa VII S1505 odrestaurowanego i wystawionego w Museo Storico Aeronautica Militare w Vigna di Valle. Jest to samolot z ciekawą historią. Najpierw walczył na nim francuski as Armand de Turenne, a potem włoski as Ernesto Cabruna.
Read MoreWalkaround SPADa VII S153 odrestaurowanego i wystawionego w Museo Storico Aeronautica Militare w Vigna di Valle. Jest to SPAD VII pierwszej serii produkcyjnej wyprodukowany w macierzystych zakładach SPAD jesienią 1916. Dostarczony do Włoch służył w 1917 roku w 91a Squadriglia jako osobisty samolot włoskiego asa Fulco Ruffo di Calabria.
Read MoreWalter Nowotny był piątym pod względem ilości odniesionych zwycięstw asem Luftwaffe, a zarazem najskuteczniejszym austriackim asem w historii. Większość wojny spędził na froncie wschodnim, ale jesienią 1944 roku powierzono mu dowodzenie elitarnej i eksperymentalnej jednostki Kommando Nowotny, która miała testować nowe odrzutowe Me 262.
Zaraz zaraz, a co to ma wspólnego z tym Mustangiem? 8 listopada 1944 roku jego pilot Ernest Fiebelkorn, czołowy as 20 Fighter Group, użył go w misji bojowej, która doprowadziła do śmierci Waltera Nowotnego. Co ciekawe Fiebelkornowi zaliczono zespołowe zwyciętwo, choć nie oddał tego dnia ani jednego strzału. Śmierć Nowotnego pozostaje do dziś pełna zagadek, jak śmierć Czerwonego Barona 26 lat wcześniej.
Prezentowany tu model to mój trzeci i ostatni P-51D z serii jednocześnie klejonych Mustangów edycji “Chattanooga Choo-Choo” wydanej przez Eduarda jesienią 2019 roku.
To mój drugi model Mustanga Eduarda. Tym razem wybrałem malowanie Bruce Carra, który był jednym z czołowych asów walczących na Mustangach w Europie. Latając na P-51B i D uzyskał 15 zwycięstw powietrznych, zniszczył kilka samolotów na ziemi, i jeszcze więcej lokomotyw. Jego kariera zaczęła się dość niefortunnie, aby pod koniec wojny rozbłysnąć na tyle, że Carr stał się gwiazdą wojennych gazet. Walczył w składzie 363 Fighter Group, a potem elitarnej 354 Fighter Group. Jako jedyny pilot tej ostatniej i ostatni pilot USAAF w Europie wywalczył 2 kwietnia 1945 tytuł “asa w jednym dniu”. W dodatku stał się bohaterem słynnej i szeroko opisywanej legendy, która chyba nie do końca była prawdziwa.
Read More